Otwarcie Ośrodka Zdrowia w Babicach w obecności władz gminnych .
wtorek, 1 kwietnia 2014
Historia budowy Ośrodka Zdrowia w Babicach
Było to w 1986 roku. W środku wsi stał szkielet budynku , który w zamyśle miał być ośrodkiem zdrowia dla mieszkańców. Pełniłam od pół roku funkcję Naczelnika Gminy. Postanowiłam zająć się tym problemem. Poprosiłam do Urzędu Gminy ówczesnego dyrektora ZOZ-u ,pana Zbigniewa Zurawika. W czasie rozmowy dowiedziałam się że jest rzeczą prawie niemożliwą utworzenie ośrodka zdrowia w Babicach. Powody były przeróżne. Poprosiłam więc pana dyrektora o przygotowanie opinii rzeczoznawcy o stanie budynku . Termin wykonania 1 miesiąc. Pan dyrektor wyszedł z ironicznym uśmiechem na twarzy. Minął miesiąc. Spotkanie z dyrektorem ZOZ-u . Przedstawiona opinia oceniała budynek bardzo negatywnie, uzasadniając jego rozbiórkę. Główne argumenty to:bardzo źle wykonane fundamenty( w betonie zdecydowanie duże ilości piasku a za mało cementu ) ,zła zaprawa murarska, bardzo niedbale wykonane mury i wnęki okienne. To tylko niektóre braki świadczące o partackiej budowie. (Komitet Budowy nie zabezpieczył materiałów budowlanych ,część z nich została po prostu ukradziona a obiekt budowali więźniowie z Zakładów Karnych w Trzebini . Jednym słowem budynek stojący już kilka lat ,nadawał się do rozbiórki ). Opinia mi przedstawiana nie była więc zachęcająca. Moja decyzja była jednak zupełnie inna. Poprosiłam dyrektora ,o przedstawienie drugiej opinii przedstawiającej kroki jakie należało by podjąć, żeby jednak budynek uratować przed rozbiórką . Termin jeden miesiąc. Znowu nietęga mina dyrektora dała mi znać o jego niezadowoleniu. Sytuacja się powtarza .Po miesiącu otrzymuję opinię ,jakich należy dokonać dodatkowych prac ,a żeby uratować obiekt. Pan dyrektor oznajmia mi ze koszty poprawek obiektu są bardzo wysokie ( 8 milionów złotych ) , jednak ZOZ nie posiada środków na ten cel więc wykonanie jest niemożliwe.Uśmiech na jego twarzy świadczył o tym ,że jednak nic z tego nie będzie. Ja jednak się nie poddałam. Zaproponowałam: jak zdobędę środki to ZOZ podejmie się tego zadania. Pan dyrektor przyjął tę propozycję ,wierząc że jest to zadanie niewykonalne. Postanowiłam pojechać do dyrektora FOZ do Katowic pana Sobolewskiego. W czasie tego spotkania dowiedziałam się że składka od rolników na fundusz jest bardzo mała i jest to niemożliwe dotować taką gminę , czekają inne gminy , gdzie ta składka jest dużo większa. Zapytałam pana Sobolewskiego :co należało by zrobić żeby to było osiągalne. Odpowiedź : zdecydowania poprawić zbiórkę na FOZ. Zapytałam : jak duża powinna ona być i w jakim czasie to poprawić ,żeby zagwarantować otrzymanie 8 milionów na ośrodek zdrowia. Pan Sobolewski widząc nieustępliwość i zaangażowanie ,strzelił : poprawa o jakieś 100 może 200% w ciągu miesiąca . Oczywiście zgodziłam się na taką propozycją , i uściskiem dłoni pożegnałam pana dyrektora. Teraz trzeba rozwiązać ten problem. Zrobiłam spotkanie z swoimi pracownikami,wysłuchałam ich różnych opinii i podjęłam decyzję. Wszystkie przydziału materiałów budowlanych oraz wydawanie różnych zaświadczeń , będzie wykonywane po przedstawieniu kwitu potwierdzającego wpłatę na FOZ. Mieszkańcy nie oponowali ,bardzo chętnie zadeklarowali dowolne składki na fundusz ,stały się one normalną częścią składową wydawanych zaświadczeń. Minął miesiąc (,znałam wysokość dokonanych wpłat w Urzędzie Gminy), Pojechałam do dyrektora FOZ. Jakież było jego zdziwienie gdy pracownik przedstawił rezultat naszej umowy. Składki w ciągu miesiąca wzrosły ponad 500%.!!!! Pan Sobolewski nie mógł się na dziwić .Jak to się pani Naczelnik udało ? To moja tajemnica - odpowiedziałam. Pan Sobolewski dotrzymał umowy ,nawet w Trybunie Ludu umieszczono komunikat o tym wydarzeniu,. Na konto ZOZ-u wpłynęła kwota 8 milionów złotych. Rezultatem tych wszystkich zabiegów jest służący do dnia dzisiejszego Ośrodek Zdrowia w Babicach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz